Śledź nas na:



Parafia uprzywilejowanym miejscem dla katechezy przygotowującej do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej

Istota parafialnego modelu przygotowania do bierzmowania:

Podejmowane w ostatnich latach wysiłki na rzecz dobrego przygotowania do sakramentu bierzmowania zaowocowały interesującymi opracowaniami. Wiele diecezji ma pod tym względem bogate doświadczenia.1 Wypracowane zostały różne
i ciekawe sposoby przygotowania. Ta wielość rozwiązań to niewątpliwie bogata oferta Kościoła dla młodych przygotowujących się do przyjęcia sakramentu bierzmowania.

Poniżej zostaną przedstawione główne założenia krakowskiego modelu przygotowania do sakramentu bierzmowania. Bazuje on na wieloletnich poszukiwaniach duszpasterzy i teologów środowiska krakowskiego.2 W jego opracowaniu uwzględniono wskazania dokumentów katechetycznych zatwierdzonych przez Konferencję Episkopatu Polski, takich jak: Dyrektorium katechetyczne Kościoła katolickiego w Polsce, Podstawa programowa katechezy Kościoła katolickiego w Polsce oraz zatwierdzony przez Komisję Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski Program nauczania religii.

W zaproponowanym modelu przygotowania do sakramentu bierzmowania, wyróżnić można przygotowanie dalsze, bliższe i bezpośrednie.

Przygotowanie dalsze obejmuje całość katechizacji prowadzonej w szkole podstawowej oraz formację religijną zdobywaną w gimnazjum.

Przygotowanie bliższe obejmuje pełne trzy lata gimnazjum. I tak w pierwszym roku, na początku września, proponuje się zaproszenie uczniów wraz z rodzicami i rodzicami chrzestnymi na wspólną liturgię, w czasie której przeprowadza się obrzęd zaproszenia kandydatów do przyjęcia sakramentu bierzmowania na drogę bezpośredniego przygotowania do tego sakramentu. Podczas takiego spotkania zapoznaje się młodzież z trzyletnim programem przygotowującym na to ważne wydarzenie zostania uznanym przez Kościół za dojrzałego chrześcijanina.

Spotkania kandydatów w pierwszym i drugim roku katechizacji w gimnazjum mogą mieć miejsce raz w miesiącu. Winny one przybierać postać spotkań formacyjnych. Ich celem winno być pogłębienie rozumienia sakramentu chrztu i doprowadzenie
do decyzji przyjęcia wynikających z niego konsekwencji religijnych. Zakończeniem tego etapu byłoby odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych.

W drugim roku przygotowania Komisja zwraca uwagę na związek ochrzczonego z Jezusem Chrystusem, który wyzwala człowieka z niewoli grzechu i daje mu udział w swoim życiu. W przygotowaniu tym należy skupić się na znaczeniu i przyjmowaniu sakramentów pokuty i pojednania oraz Eucharystii. Etap ten kończyłby się dopuszczeniem kandydata do bezpośredniego przygotowania.

Przygotowanie bezpośrednie do przyjęcia sakramentu bierzmowania odbywa się w trzecim roku katechizacji gimnazjalnej. We wrześniu kandydaci składają swe prośby (podania) do biskupa o udzielenie im sakramentu bierzmowana. Całość przygotowania winna być ukierunkowana na tajemnicę Ducha Świętego obecnego w życiu Kościoła. W tym okresie oczekiwania na Zesłanie Ducha Świętego w miarę możności można zaproponować wspólne trwanie na modlitwie poprzez udział w rekolekcjach zamkniętych, pielgrzymce do sanktuarium oraz uczestnictwo w nowennie do Ducha Świętego.

Tak nakreślony program przygotowania do sakramentu bierzmowania wieńczy po jego przyjęciu pielgrzymka wdzięczności do katedry, bądź do sanktuariów diecezjalnych. Dla młodzieży bierzmowanej rozpoczyna się czas misji, świadectwa wiary i apostolstwa, do którego była przygotowywana przez kolejne lata katechizacji.

Zarysowany powyżej krakowski model przygotowania do bierzmowania pozostaje w zgodzie z wymaganiami polskiego Dyrektorium katechetycznego. W numerze 107 nakreślony jest następujący plan działań katechetycznych w parafii: „Spotkania formacyjne w parafii winny odbywać się przynajmniej jeden raz w miesiącu i posiadać charakter katechetyczny. Nie powtarzają one nauczania religii w szkole, lecz ją uzupełniają, zwłaszcza w funkcji wtajemniczenia i wychowania. Program działań katechetycznych w parafii winien uwzględnić: środowisko formacji, jest nim własna parafia, a nie parafia, na terenie której znajduje się szkoła; miejsce formacji: jest nim budynek kościelny lub parafialny; - osoby odpowiedzialne za formację: kapłani, katecheci, animatorzy wywodzący się z kościelnych ruchów młodzieżowych; formy: spotkania zbiorowe wszystkich kandydatów, celebracje w kościele parafialnym (lub w kaplicach na terenie parafii), praca w grupach" (PDK 107).

Uwagi odnośnie realizacji modelu:

Krakowski model przygotowania do sakramentu bierzmowania zakłada, że bierzmowanie będzie udzielane przy końcu klasy III gimnazjum. Podstawowe przygotowanie oparte jest na dwugodzinnej katechezie w szkole. Dodatkowym, koniecznym uzupełnieniem, są spotkania z bierzmowanymi w parafii. Sugeruje się co najmniej raz w miesiącu spotkania w klasach pierwszych i drugich oraz co najmniej co dwa tygodnie spotkania w klasie trzeciej, począwszy od końca września. Doświadczenie uczy bowiem, że młodzież lepiej przychodzi co tydzień w krótszym czasie, niż co dwa tygodnie przez dziewięć miesięcy.

Spotkania te powinny mieć charakter modlitewno-celebracyjny, z możliwością rozmowy na tematy wiary i życia chrześcijańskiego. Dlatego też trzeba, aby to przygotowanie prowadzili wszyscy katecheci szkolni w parafii, wspierani przez dobrych animatorów z ruchów religijnych.

Przygotowanie do bierzmowania i udzielenie sakramentu odbywa się w parafii kandydata. W każdej parafii powinny być grupy przygotowywanych do bierzmowania. Od tej pierwszej zasady nigdy nie powinno być wyjątków. Natomiast sakrament bierzmowania może być udzielany co roku w innym kościele parafialnym, w ramach dekanatu.

Przygotowanie do bierzmowania po przejściu religii do szkoły stało się najważniejszym rodzajem katechezy parafialnej oraz najistotniejszym sposobem wiązania młodych z parafią. Przez ten etap przechodzi około 80% katechizowanych w szkole. Zgromadzenie młodzieży w „Wieczernikach" naszych parafii, po to, aby ją przygotować na Nowe Zesłanie Ducha Świętego, stwarza szansę pogłębionego, pełnego uczestniczenia w Eucharystii. Wydaje się, że dla takiej grupy przygotowującej się do bierzmowania jak najbardziej wskazanym byłaby „ich" stała, cotygodniowa, niedzielna Msza święta, w czasie której grupa (bądź grupy) byłyby odpowiedzialne za jej liturgiczną oprawę: czytania, modlitwę wiernych, procesję z darami, może nawet śpiew. W taki oto sposób możemy uczyć i wdrażać młodzież w poczucie odpowiedzialności za Kościół urzeczywistniający się w liturgii. Oto relacja jednego z kapłanów prowadzących takie przygotowanie:

„W krakowskiej parani na osiedlu Ruczaj mamy w tym roku około 270 kandydatów przygotowujących się do bierzmowania. Z tej dużej grupy udało się stworzyć grupy około dwudziestoosobowe; bywają większe, bywają i mniejsze. Większość młodzieży chciałaby spotykać się wieczorami i nie zawsze jest na to chociażby miejsce. W naszej parafii warunki lokalowe nie są jeszcze najlepsze. Staramy się angażować w to cały zespół duszpasterski, razem z księdzem proboszczem, księżmi wikariuszami, innymi księżmi, którzy nam pomagają w parafii, siostrami zakonnymi, katechetkami świeckimi. Także to jest cenne, iż w tym roku grupy prowadziły trzy animatorki kończące studia. Bardzo nam to pomogło. Prowadziły grupy młodsze, pierwszoklasistów i drugoklasistów. Było to niezwykle cenne doświadczenie, aczkolwiek rodziło się to w bólach, bo młodzież różnie reagowała na ich widok. Księża koncentrowali się na prowadzeniu grup trzecioklasistów, czyli tych już bezpośrednio przygotowujących się do bierzmowania. W prowadzenie grup włączamy świeckich, ważne też jest środowisko młodzieżowe. Pomaga nam wielu ludzi, którzy przeszli przez oazę i są jakoś przyjaźnie z parafią złączeni, czy to studenci, czy ludzie, którzy już założyli rodziny i w jakiś sposób włączają się w prace parafii. Paradoksalnie ciasnota, której doświadczamy, ma także swe zalety. Właśnie to, że jesteśmy razem wieczorem, że się nie spieszymy, że się ocieramy o siebie jest także plusem, ponieważ grupy, do których przychodzą ludzie z różnych rodzin, z różnych środowisk wchodzą w życie parafii. Prowadząc scholę, przygotowując Triduum Paschalne, czy uroczystość Zesłania Ducha Świętego prowadziliśmy próby. Trzeba je było robić w sali. W starej kaplicy było ciasno, trochę to przeszkadzało, ale ci ludzie mogli trochę zasmakować tego życia parafii, życia grup przy parafii, mogli troszkę właśnie wejść w to środowisko, trochę nim pooddychać i mam takie doświadczenie, że może trochę dzięki temu właśnie nie ma jakiegoś negatywnego nastawienia tychże młodych ludzi do środowiska oazowego, czy do parafii. Przynajmniej takie są moje doświadczenia. Przez dwa lata ucząc w gimnazjum i przygotowując bierzmowanych, nie spotkałem się z jakimś ewidentnie negatywnym nastawieniem. Doświadczenie od lat prowadzonej Mszy świętej niedzielnej o 19.30, pokazuje, że ta Msza dla młodzieży nie jest sztuczna, gdzie są «zgonieni» bierzmowani. Mam przekonanie, że wielu młodych na tę Mszę przychodzi chętnie, ponieważ jest tam okazja do takiej celebracji. Wielu ludzi przychodzi na tę Mszę, bo ma na nią czas; nie spieszymy się, jest nieraz ponad godzinę. Jest śpiew scholi i staranna oprawa liturgiczna. I myślę, że to jest też ważne. Dajemy młodzieży szansę zobaczenia i przeżycia dobrze przygotowanej liturgii".

Grupy - nie większe niż 20-osobowe - umożliwiają poznanie, a to z kolei warunkuje wychowywanie. Opiekun grupy, katecheta czy animator, wychowuje wsłuchując się w problemy młodych i rozmawiając z wychowankami (por. CT 18). Szczególnie w wierze, trzeba zdobyć zaufanie młodzieży. Tylko ten, kto zdobędzie zaufanie, ten będzie wychowywał. Ważną rolę pełni tutaj możliwość dialogu z katechetą oraz z grupą16. „Wiara rodzi się ze słuchania" (por. Rz 10,17). Badania socjologów pokazują, iż młodzież często jest nieszczęśliwa i czuje się zagubiona. Bywa, że jej problemy wydają się dorosłym śmiesznie proste, podczas gdy dla tej grupy wiekowej stanowią one prawdziwe dramaty. Przygotowanie do bierzmowania stwarza szansę bycia blisko z młodzieżą, prowadzenia z nią szczerej rozmowy. Tak o tym mówi jedna z katechetek:

„Mam przyjemność prowadzić dwie grupy młodzieży przygotowującej się do bierzmowania w jednej z parafii w Myślenicach. Są to grupy nie większe niż 20 osób. Spotykamy się raz w miesiącu, zgodnie z przewidywaniami programu Wypłyń na głębię [...}. Jaki jest odbiór tych spotkań przez młodych? Na początku przychodzili bardzo niechętnie i nie mogli zrozumieć, dlaczego mają chodzić do parafii na przygotowanie, przecież widzimy się w szkole. Zauważalny był także opór ze strony rodziców. Pojawiła się duża trudność z wytłumaczeniem i przekonaniem do tej formy przygotowania. W końcu posłuchali i chodzili. Z czasem się to zmieniło i teraz przychodzą chętnie, a nawet mówią, że jest «fajnie». Co im się podoba? Zabawa, która jest w tym programie proponowana, chętnie przedstawiają psychodramy. Te scenki pozwalają im wejść w sytuację, która wżyciu może się zdarzyć. Te scenki dają dużo radości także i mnie. Siedzimy sobie w kręgu, nie ma żadnych barier przed nami, typu ławka szkolna i rozmawiamy. To, co oni mówią, ja nie krytykuję, lecz słucham. Lepiej niech młodzi szczerze się wypowiedzą, niż miałaby się wkraść jakaś obłuda, czy fałsz. Niech powiedzą, że szóste przykazanie im nie leży. Proponowany przez program Wypłyń na głębię język świadectwa, język pierwszej osoby, język «ja» w tym programie daje taką okazję, żeby powiedzieć, co się myśli; pozwala nawiązać przyjacielskie relacje, buduje wspólnotę. Jest to inne spotkanie niż to, które mamy w szkole. Chociażby przez to, że na zakończenie można zawiązać krąg, można zgasić światło, można zapalić świecę, czyli wydobyć znak. Młodzież chętnie się bawi, chętnie rozmawia, lubi się śmiać i właśnie tego jest tam dużo w tych materiałach. Religia staje się ciekawa i bliska życiu, nie jest sprowadzona do odpowiedzi na 198 pytań. Mamy także pewne trudności. Nie jest łatwo przekonać młodych, by przychodzili na spotkania. Trudno jest także ustalić dzień i godzinę katechezy, gdyż młodzież ma mnóstwo dodatkowych zajęć. Kolejna trudność, jaka może się pojawić przy realizacji programu Wypłyń na głębię, to proponowane w nim prace i ćwiczenia. Chcąc je zrealizować, trzeba zdobyć kolejne pieniądze. Ale jakoś sobie radzimy.. .".

Oferta Pana Boga kierowana jest do całego człowieka, nie tylko do jego intelektu. Nie chodzi więc tylko o zdobycie koniecznej wiedzy religijnej. Dlatego też spotkania formacyjne przed sakramentem bierzmowania powinny mieć nade wszystko charakter modlitewno-celebracyjny, umożliwić przeżycie, dać możliwość rozmowy na tematy wiary i życia chrześcijańskiego. Wydaje się, iż te rozmowy pełnią niezwykle ważną rolę w życiu młodych. Pokazują, że Bóg ma odpowiedzi na wszystkie nasze pytania, także na te trudne. Profesor Tadeusz Borkowski (UJ) tak o tym mówi:

„Młodzież przeżywa ogromne niepokoje związane z procesami dojrzewania, przeżywa huśtawki nastrojów, łatwo popada w depresję. Jest to bardzo trudny okres, który z kolei dorośli uważają za bezproblemowy. «Młodym być i więcej nic» jest strasznie głupim i szkodliwym stereotypem, bo jak tu pomagać szczęśliwym. Okres ten jest także bardzo trudnym dla ludzi dorosłych z otoczenia osoby młodej. Należałoby wdać się w różne dyskusje, w tym o sprawach intymnych, co jest bardzo trudne. Z wielu względów obie strony są tak bardzo skrępowane, że nie wytrzymują tej presji i zwykle kończy się nie tak jakby chciały obie strony. Do sukcesu takich rozmów konieczna jest delikatność i jednocześnie bardzo poważne traktowanie problemów młodzieży, nawet gdyby nam się wydawały durne, śmieszne i mało ważne. Wbrew pozorom, to ma wiele wspólnego z katechezą i duszpasterstwem. Otóż narzekamy często na wpływ czasopism młodzieżowych na młodzież. I słusznie. Systemy wartości tam prezentowane są nie do zaakceptowania. (...) ale okazuje się, że w tych gazetach nawet najdurniejsze wydawało by się problemy traktuje się poważnie, po partnersku traktuje się autora i zdobywa jego zaufanie. Zacytuję jeden z listów: «Moja dziewczyna lubi brutalny seks z użyciem przemocy. Jak jej pomóc?» Jestem przekonany, że wielu ludzi taki list oburzyłby swoją rzekomą pornografią. Nie zwróciliby uwagi na ostatnie zdanie «Jak jej pomóc?» To przecież bardzo ważne. W rozmowie spokojnej i rzeczowej można by przedstawić inne podejście do seksu, to zaprezentowane w książce Jana Pawła II Kobietę i mężczyzną stworzył ich. Przedstawić treść miłości jako wzajemne oddanie się, ofiara duchowa i fizyczna małżonków. Seks jest dopełnieniem miłości, jest zewnętrznym obrazem wzajemnego obdarowywania się. Aby się powiodło i trwało życie pełne miłości, warto, aby temu Bóg błogosławił. Czyż nie jest to też duszpasterstwo?".

Powyższą wypowiedź potwierdza doświadczenie. Tak opowiada o swej pracy z grupą młodzieży jedna z opiekunek:

„Przygotowuję dwie grupy do bierzmowania. Jedną w Krakowie, drugą w Nowej Hucie. W parafii w Nowej Hucie prowadzę grupę według programu Wypłyń na głębię... W pierwszym i drugim roku tego programu położyłam akcent głównie na to, żebyśmy się nauczyli nawzajem słuchać, żebyśmy się poznali i pogłębili takie relacje między nami, aby uczeń mógł przyjść i szczerze powiedzieć o swoich problemach domowych i szkolnych. W dużej mierze się to udało. Jędrek, na początkowe spotkania przyszedł z długimi włosami i buntowniczo nastawiony do Kościoła. Rodzicie kazali mu się przygotowywać do bierzmowania, w domu «suszyli mu głowę», więc nie ma wyboru i musi chodzić na te zajęcia. Okazało się, że w trakcie dziesięciu godzin on zaczai się uczyć i po raz pierwszy dostał ocenę celującą na katechezie w szkole. Przyszedł i od razu to zameldował w domu, że pani katechetka była pewna, że on nic nie umie, że jest kompletnym debilem, a on potrafił przerobić materiał, którego nie było na katechezie i dostał po raz pierwszy celujący. I wtedy przełamały się pierwsze lody z Jędrkiem. Oprócz katechez zwracam uwagę na takie drobiazgi, jak np. Walentynki. W tym dniu moja grupa jedna i druga dostała piernikowe serduszka. To był taki drobny symbol. Kupić czterdzieści serduszek nie kosztuje aż tak wiele, stwarza natomiast w uczniach poczucie, że ktoś o nich pamięta. Inną taką atrakcją były karteczki z cytatami z Pisma Świętego. Losowaliśmy zakładki. Każdy otrzymał fragment Pisma Świętego, który miał przemyśleć w ciągu tygodnia i powiedzieć, co na ten temat myśli. Inna propozycja to karteczki z imionami i nazwiskami dzieci, za które przez tydzień mieli się modlić. I to też bardzo ładnie zdało egzamin. Właśnie co tydzień jeden z młodych modlił się za innego ze swej grupy. Oprócz tego większość mojej grupy, jakieś 12 osób pojechało ze mną do Kalwarii na pielgrzymkę młodzieży katechizowanej, która była prowadzona przez Wydział Katechetyczny, dołączając do grupy ze szkoły, w której uczę. Jeżeli są imieniny jakiegoś dziecka, czy urodziny, a to wiemy na początku robiąc listę, to wystarczy drobny obrazek, wystarczy lizak, cukierek i mimo to, że są to uczniowie w wieku 14-16 lat, cieszy ich, że ktoś pamiętał, bo w domu nie zawsze jest tak, że się pamięta o ich świętach. Oprócz tych dziesięciu spotkań mam jeszcze jedno dodatkowe. Robimy sobie agapę, czyli każdy przynosi to, co może, razem to sobie spożywamy w bardzo luźnej atmosferze. Chciałabym zwrócić uwagę na to, żeby w trzeciej klasie pogłębić relacje między rodzicami dziecka bierzmowanego a naszą grupą, a konkretnie też moją osobą, żeby na przykład moi wychowankowie zorganizowali opłatek dla swoich rodziców przy parafii, żeby ich zaprosić, żeby przy bierzmowaniu w klasie trzeciej też włączyć rodzica i na wspólne jakieś przedsięwzięcia. Moja grupa jest grupą muzyczną. Podjęli więc decyzję, by przygotować krótki koncert kolęd i zaprezentować go w okresie Bożego Narodzenia. Ja myślę, że to też jest ważne. Mam dwie grupy, znam dzieci po nazwiskach, znam problemy tych dzieci, mam czas, żeby z nimi porozmawiać, natomiast, w momencie, kiedy się ma więcej grup, nie jest się w stanie wejść w relacje z uczniami"19.

Pozytywnym doświadczeniem minionych lat, godnym kontynuowania w parafialnym przygotowaniu do bierzmowania jest zwyczaj zabierania grupy na dzień lub dwa wspólnego bycia razem z katechetą poza parafią. Taki dzień skupienia, połączony z wypoczynkiem, rozmową, zupełnie inaczej ustawia grupę do siebie i do katechety, a w konsekwencji do Kościoła i liturgii. Bywa też sposobem na większe rozmodlenie i zaangażowanie się w różne grupy istniejące przy parafii. Częstokroć trudności uczestniczenia we Mszy świętej rodzą się stąd, że młodzież nie umie się modlić. Dlatego ważną funkcję do spełnienia mają rożnego rodzaju spotkania modlitewne, dni skupienia, nocne czuwania, połączone ze świadectwami tych, którzy już otrzymali sakrament bierzmowania. Doświadczenia duszpasterzy, którzy dla swoich grup zorganizowali wyjazdowe rekolekcje, prowadzą do konkluzji: „Wraca nie ta sama młodzież, nie ta sama grupa". Zrodziły się zupełnie inne relacje, więzi. Młodzież doświadczyła radości bycia wspól¬notą, małym Kościołem. Wskazanym byłyby dwukrotne takie wyjazdy: na początku i w atmosferze zbliżającego się końca przygotowań, zbliżającego się momentu Zstąpienia Ducha Świętego.



Zobacz także